Poza konkursem na festiwalach w Cannes pokazywane są najbardziej oczekiwane premiery roku, które na ekranach zawsze odnoszą ogomne sukcesy. W tym roku były to m.in.: otwierający festiwal "Kod Da Vinci", "Lot 93" - film Paula Greengrassa o zamachach z 11 września, trzecia część przygód mutantów "X-Men: Ostatni Bastion" czy "Skok przez płot" - bajka wyprodukowana przez twórców "Shreka". Do tego prestiżowego towarzystwa dołączy dziś film polski.
"Chłopiec na galopującym koniu" powstał z inspiracji opowiadaniem Norwega Tarjei Vesaasa. Bohaterem jest Jerzy, pisarz, w którego życiu wypaliło się wszystko, co nadawało mu sens. Jerzy nie ma weny, nie może odnaleźć w sobie miłości do żony, mieszka daleko od miasta, więc jego życie wydaje mu się zupełnie puste. Ale wszystko zmienia się, kiedy okazuje się, że jego siedmioletni syn Jasiek jest chory. W obsadzie znaleźli się: Piotr Bajor, Aleksandra Justa i młodziutki Krzysztof Lis.
O takim debiucie Adam Guziński mógł tylko marzyć! Dziś wieczorem w Cannes na specjalnym pozakonkursowym pokazie będzie można obejrzeć jego pierwszą pełnometrażową produkcję "Chłopiec na galopującym koniu". To wydarzenie może być dla reżysera przepustką do międzynarodowego kariery!
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama