Tym napisze scenariusz, stanie za kamerą i po raz kolejny wcieli się w Ryszarda Ochódzkiego, słynnego prezesa klubu "Tęcza". To dalszy ciąg jego przygód, które zaczęły się w czasach Edwarda Gierka, a potem przez czasy Solidarności w filmie "Rozmowy kontrolowane" dojechały do wolnej Polski.

"Warto byłoby te przygody jakoś tam podsumować" - powiedział Stanisław Tym w radiu RMF.

"Miś" trafił na ekrany w 1980 roku. Bezwzględnie wyśmiewał PRL-owską, szarą i absurdalną rzeczywistość. Bo jak tu się nie śmiać, jeśli w "mlecznym" można było zjeść gryczaną albo puree z dżemem, bo ze smalcem nie było. Jeśli zamiast wódki co poniektórzy pili... wodę brzozową, a w kioskach "Ruchu" można było nabyć kaszankę pod postacią "Poradnika speleologicznego" albo "Politechnika"?

Pierwszego "Misia" reżyserował nieodżałowany Stanisław Bareja razem ze Stanisławem Tymem.





Reklama