Jesienią nie usłyszymy już charakterystycznego głosu Stanisławy Ryster, prowadzącej program od 31 lat. Oficjalna decyzja w sprawie likwidacji teleturnieju jeszcze nie zapadła, ale sprawa jest przesądzona. Wszystko z powodu drastycznego spadku oglądalności.

"Wielka gra" nigdy nie miała gigantycznej widowni, ale od 1997 do 2003 roku program zawsze oglądały ponad dwa miliony osób. W tym roku - już tylko 700 tys. Zwolennicy programu podejrzewają, że ktoś celowo chciał zniszczyć teleturniej, przenosząc go na wcześniejsze godziny - w porę mniejszej oglądalności.

O kulisach powstania "Wielkiej gry", jej rozkwicie i zaskakującym schyłku czytaj w dzisiejszym DZIENNIKU.



Reklama