Ponieważ to już 250. urodziny mistrza, organizatorzy przyłożyli się staranniej niż do tej pory. Pewnie Mozart nie spodziewał się, że jego opery mogą wzbudzić tyle emocji. Ale nie ze względu na muzykę. Na przykład w "Don Giovanim" śpiewają kobiety ubrane tylko w bieliznę. A w "Weselu Figara" po scenie biega człowiek z toporem. A to niejedyne takie inscenizacje. I wszystkie warto zobaczyć.

Reklama

Może warto więc wybrać się jeszcze do Salzburga, bo Festiwal Mozartowski potrwa niemal do końca sierpnia.