Elton John był w swoim żywiole. Podczas koncertu wykonał m.in. słynne przeboje "Philadelphia Freedom", "Believe" i "Sorry Seems To Be The Hardest Word". Gromkie brawa zebrała piosenka "Rocket Man". Artysta zagrał też "Someone Saved My Life Tonight" - jeden ze swoich ulubionych utworów.

Publiczność dopisała - widzowie wstawali z miejsc, tańczyli, klaskali i śpiewali razem z artystą. Wyraźnie zadowolony z takiej reakcji Elton John wielokrotnie uśmiechał się, często wstawał zza fortepianu, kłaniał się i przesyłał całusy.

Pod koniec koncertu były prezydent Lech Wałęsa wręczył Eltonowi Johnowi statuetkę Złotego Słowika za całokształt twórczości. Nie było to ich pierwsze spotkanie. Wcześniej spotkali się w 1984 roku, kiedy artysta koncertował w Gdańsku. Oprócz Złotego Słowika Wałęsa wręczył muzykowi swoją pamiątkę - srebrny medal wybity z okazji 25-lecia powstania "Solidarności".

"Zawsze dobrze jest wracać do Polski. Ludzie są tutaj tacy wspaniali i przyjaźni" - powiedział na pożegnanie Brytyjczyk.





Reklama