Album "Open Your Eyes" Posh (pseudonim Victorii) nagrała trzy lata temu. Znalazło się na nim 11 utworów, utrzymanych w stylu pop. Victoria stwierdziła jednak, że piosenki są do niczego, a cały materiał kazała zniszczyć. Ale płyta ocalała... i jakimś cudem hula w sieci.
Pracownik wytwórni Telstar, w której Posh nagrywała album, twierdzi, że Victoria sama jest sobie winna. Od początku nie była zdecydowana, w jakim klimacie mają być utrzymane jej piosenki. Najpierw nagrała je w stylu pop, mimo że producenci woleli, żeby to była płyta taneczna. Potem Posh chciała, żeby piosenki były bardziej hip-hopowe.
Ostatecznie Telstar wypuścił tylko jeden singiel: "Let Your Head Go/This Groove". Piosenka doszła do trzeciego miejsca brytyjskich list przebojów, po gigantycznej kampanii promocyjnej w mediach. Kolejnych singli jednak już nie było, bo Telstar zbankrutował.
Fani Victorii Beckham zacierają ręce z zadowolenia. W internecie pojawiły się piosenki z solowej płyty Spice Girl. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że album ten w ogóle miał nie ujrzeć światła dziennego.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama