Od ponad ośmiu lat Maciej Dejczer nie nakręcił filmu kinowego. "200 mil do domu", który podobał się i publiczności, i krytykom to jego ostatnia długometrażowa produkcja. Brak dobrych scenariuszy to jedna strona medalu, ale filmowiec nie ukrywa, że praca przy serialach po prostu wciąga tak bardzo, że trudno znaleźć czas na cokolwiek innego.

Reklama

"Chciałbym nakręcić film o Powstaniu" - mówi Maciej Dejczer. "To wielki temat, a na razie został zawarty tylko w jednym świetnym filmie - <Kanale>" - przyznaje reżyser.

Czy będzie następcą Wajdy? Być może. Zapowiada, że już w przyszłym roku zacznie pracę nad nowym projektem, ale nie zdradza - nad jakim. Może będzie to właśnie następca "Kanału"?