Chyba niewiele jest osób, którym nie przeszłyby dreszcze po plecach po wysłuchaniu „Je ne regrette rien”. Tym bardziej, że głos o mocy kilkutonowego dzwona wydobywa się z ciała maleńkiej, drobnej kobiety - Edith Piaf. Piaf to jej pseudonim, a wyraz ten oznacza po francusku wróbla.
Porzucona przez matkę, wychowywana przez dziadka sutenera i ojca alkoholika, Edith od piętnastego roku życia zarabiała na życie, śpiewając na ulicy. Choć odnosiła coraz większe sukcesy, jej życie osobiste było dramatem. Nie miała szczęścia w miłości. W wieku dwóch lat zmarła jej córeczka, jedyna bliska jej osoba.
Edith Piaf i jej życie wzbudzają do dziś wiele emocji. Wciąż powstają spektakle, artykuły, recitale, których tematem przewodnim jest historia życia drobnej francuskiej pieśniarki o głosie nieporównywalnym z żadnym innym na świecie! Dziś prapremiera spektaklu "Edith" Państwowej Opery Bałtyckiej w Gdańsku.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama