Petersburg, pałac księcia Włodzimierza, syna rosyjskiego cara Aleksandra II. To tu w klimatycznych drewnianych wnętrzach XIX-wiecznego pałacu międzynarodowa ekipa telewizyjna kręci „Wojnę i pokój” - opowieść o miłości, intrygach i ludzkich pasjach, których tłem są wojny napoleońskie.

Reklama

"Z Polski przyjechały dwa tiry z kostiumami dla aktorów" - mówi Krzysztof Grabowski z grupy filmowej Baltmedia, jeden z koproducentów. "Wypożyczyliśmy je z polskiej wytwórni filmowej i z Telewizji Polskiej. Niektóre pamiętają jeszcze czasy <Rękopisu znalezionego w Saragossie> Wojciecha Hassa" - dodaje.

Wśród aktorów z Włoch, Niemiec, Francji, Rosji i Wielkiej Brytanii, w stroju pamiętającym czasy carskiej Rosji, przechadza się Wenanty Nosul. Aktor znany z roli kardynała ks. Stanisława Dziwisza w filmie &bdquo;Jan Paweł II” czuje się tu swobodnie. "Atmosfera wspaniała, organizacja pracy świetna" - kręci z uznaniem głową. "Reżyser Robert Dornhelm wie, jak zapanować nad taką masą ludzi" - mówi DZIENNIKOWI aktor.

Również Polak skomponuje muzykę do superprodukcji. Nuty pisze nasz zdobywca Oskara Jan A. P. Kaczmarek - pisze DZIENNIK.