Niestety, nawet jeśli chluba Szwecji wyda siedem kolejnych płyt, wszystkie razem wzięte nie spędzą tylu tygodni na listach przebojów co pamiętny album "Final Countdown" (1986), którego do dziś sprzedano niemal 7 milionów egzemplarzy.



Rzadko zdarza się, by w sklepie Amazon.com najnowsza płyta jakiejś formacji nie biła na głowę pod względem liczby sprzedanych egzemplarzy jej poprzednich krążków. Tymczasem w przypadku Europe palmę pierwszeństwa uparcie dzierży wydawnictwo "Final Countdown". Płyta, która ukazując się równo 20 lat temu, łamała dziewczęce serca pod każdą szerokością geograficzną.



Odhibernowany zespół odnosi komercyjne sukcesy jedynie w rodzimej Szwecji. Europe budzi bowiem mieszane odczucia. Dla większość to karykaturalny i niewiele znaczący zespół, o którym pamiętamy jedynie za sprawą pokrytych patyną hitów "Final Countdown" i "Carrie". Dla pozostałych - grupa, która odważnie wkroczyła na nieuprawiane wcześniej muzyczne poletko. Pozbawieni złudzeń, że premiera nowego materiału wzbudzi ogólnoświatową sensację muzycy zajęli się w końcu promocją DVD "Live In Sweden". Materiał zarejestrowany w 1986 r. prezentuje ich najbardziej udany krążek - "Final Countdown", który wystrzelił pięciu Szwedów na orbitę rockowych gwiazd pierwszej wielkości.







Reklama