Ciało mistrza soulu wystawiono w złotej trumnie na scenie, na której pół wieku wcześniej debiutował. Przed wejściem do teatru ustawiła się długa kolejka fanów, którzy przyszli pożegnać Jamesa Browna. Wielu z nich miało w rękach zdjęcia ich idola, wielu płakało.

Reklama

Jednak pogrzeb wokalisty i kompozytora był też dla niektórych okazją do niezłego zarobku. Przy teatrze "Apollo" ustawili się sprzedawcy pamiątkowych fotografii i portretów muzyka.