Jeszcze w 2007 roku ukaże się pierwsza od 6 lat płyta Michaela Jacksona. Zapowiada się sensacyjnie, bo za jej produkcję odpowiadać będzie will.i.am - muzyk Black Eyed Peas, znany także ze współpracy z Justinem Timberlakiem i Snoop Doggiem. Jackson nie kryje swej fascynacji twórczością will.i.ama: "On tworzy niezwykłą, innowacyjną, bardzo pozytywną w przekazie muzykę" - wyznał niedawno artysta, nazywany niegdyś królem pop.

Dla Jacko nowy album będzie być albo nie być. Pogrążony w ciągłych oskarżeniach i podejrzeniach muzyk jak tlenu potrzebuje nie tylko spektakularnego sukcesu, ale i pieniędzy, by ratować się przed bankructwem. Jednak o tym, czy twórca niezapomnianych przebojów, takich jak "Thiller", "Bad" lub "Smooth Criminal" jest jeszcze w stanie napisać coś równie wielkiego, przekonamy się dopiero jesienią.

Reklama