Wojna, agenci, polityka i piękne kobiety, no i Hans. Hans Klopss. Przystojny, przebiegły, nieugięty. I sam w sobie może niezbyt śmieszny. Jednak zawód, który przyszło mu uprawiać, a w zasadzie sytuacje, które stworzyła dla niego silna grupa scenarzystów, co najmniej prowokują do śmiechu. Hans jak wiadomo jest agentem. Ale czyim, tego naprawdę trudno dojść. W hitlerowskich Niemczech szpieguje na rzecz Związku Radzieckiego, a może chodzi na pasku Armii Ludowej. Jest też prawdopodobne, że jest głównym tajniakiem Armii Krajowej.

"Powoli zaczynam się w tym wszystkim orientować" - mówi Bartek Kasprzykowski, młody aktor znany z serialu "Magda M". Ten całkiem przystojny blondyn ma trudne zadanie: mierzy się chyba z najbardziej kultową postacią naszej komunistycznej popkultury, czyli Hansem Klossem. "Mam świadomość, że będę porównywany do Klossa ze <Stawki większej niż życie>. Jednak proszę mi wierzyć, mój Hans to zupełnie inna, nowa postać, która po tamtym bohaterze dziedziczy tylko imię, bo przecież nazwisko ma zmienione" - przekonuje aktor.

Przyznaje, że przyzwyczaił się już do hitlerowskiego dobrze skrojonego munduru i z dnia na dzień coraz bardziej "wchodzi" w rolę. "Nie robimy dalszych części <Stawki większej niż życie>. Staramy się stworzyć naprawdę dowcipny serial komediowy, w którym razem z widzami będziemy się śmiać z Niemców, Rosjan i Polaków w czasie II wojny światowej. Przy tym nie zamierzam nikogo urazić. A Hans? Ta postać w zasadzie była tylko pretekstem do napisania scenariusza <Halo Hans>" - tłumaczy Wojciech Adamczyk, reżyser serialu.



Reklama