Przyszli, by towarzyszyć znanemu i lubianemu aktorowi w jego ostatniej drodze. To on stworzył niepowtarzalny "Piątek z Pankracym" i "Porę na Telesfora". To on był mądrym i szanowanym seniorem rodu Lubiczów w serialu "Klan".

Aktor zmarł 14 marca. Dzisiaj na warszawskich Powązkach został pochowany. Do kościoła i na cmentarz przybyły tłumy. Zygmunta Kęstowicza żegnali nie tylko najbliżsi, koledzy z planu filmowego (m.in. Maja Komorowska, Dorota Naruszewicz, Barbara Bursztynowicz), ale też rzesze jego fanów. Bo był to człowiek, którego lubili i szanowali wszyscy.

"Rozsiewał dobro nie tylko poprzez swoje oddanie aktorstwu, ale również poprzez zaangażowanie w działalność społeczną. W 1987 roku założył fundację pomagającą upośledzonym dzieciom. Bo wielka sztuka prowadzi nie tylko do piękna, ale i drugiego człowieka i zatrzymania się przy nim, kiedy jest w trosce" - mówił ksiądz Wiesław Niewęgłowski, który prowadził ceremonię pogrzebową.



Reklama