"Trzy koncerty symfoniczne to odwzorowanie koncertów, które stały się do 1830 r. kamieniami milowymi w ugruntowaniu pozycji młodego kompozytora na arenie polskiej i europejskiej" - powiedział PAP Adam Klocek, dyrektor FK.

Są to koncert wiedeński i dwa koncerty warszawskie z lutego i października 1830 roku, podczas których Chopin wykonał swoje utwory na fortepian i orkiestrę, w tym koncerty f-moll i e-moll. Klocek zapowiada, że podczas sobotniego i niedzielnego koncertu, symfonicy postarają się także zrekonstruować pozostałe utwory będące w ówczesnym programie, a mianowicie kompozycje Nowakowskiego, Kurpińskiego, Elsnera i Ferdinando Paera.

Reklama

"W ten sposób zostaną wykonane wszystkie utwory Chopina napisane do czasu jego wyjazdu z Polski oraz kilkanaście kompozycji współczesnych mu twórców, które wywarły duży wpływ na kształtowanie jego muzycznej osobowości" - podkreśla Klocek.

Koncerty odbędą się w ramach trwającego od tygodnia festiwalu "Nasz Chopin". W piątek z kaliskimi filharmonikami wystąpi pianista Oleg Polianski, a w sobotę Rem Urasin. W niedzielnym, ostatnim koncercie warszawskim gościem muzyków będzie pianista Freddie Kempf i tenor Adam Zdunikowski. Klocek poprowadzi orkiestrę podczas wszystkich trzech koncertów.

Reklama

Kalisz był miastem, w którym młody Fryderyk spędził w 1830 r. (3-5 listopada) ostatnie chwile przed opuszczeniem kraju na zawsze.

Klocek podkreślił, że FK zależy na przybliżeniu dzieł twórców, także tych zapomnianych i w ostatnim czasie niejako na nowo odkrywanych, których twórczość była dla młodego Fryderyka niezwykle istotna. Kształtowała bowiem jego pojęcie o panującym mu współcześnie stylu kompozytorskim. Według niego byli to Hummel, Moscheles, Field, Paganini, Rossini, Spontini, Cimarosa, Weber, Krupiński, Elsner i Nowakowski.

Historycy udokumentowali sześciokrotne pobyty Chopina w Kaliszu, w latach 1826, 1829 i 1830. "Fryderyk co najmniej dwa razy spędził w Kaliszu więcej czasu, niż było to niezbędne dla wypoczynku podczas podróży" - twierdzi badacz życia Chopina i regionalista Henryk Nowaczyk.

Reklama

Drugi epizod kaliski miał miejsce 7 listopada 1829 r., kiedy to Chopin zatrzymał się w Kaliszu w drodze powrotnej z radziwiłłowskiego Antonina. "Wracając byłem w Kaliszu na jednym wieczorze, gdzie była Pani Łączyńska i Panna Biernacka. Wyciągnęła mię do tańca, musiałem mazura tańczyć i to z ładniejszą jeszcze panną od niej, przynajmniej równie piękną (...). Byłem w Kaliszu tylko jeden dzień" - pisał Fryderyk do swojego przyjaciela Tytusa Wojciechowskiego.