Justin Timberlake od lat uznawany jest za jednego z najbardzej seksownych mężczyzn w show biznesie. Piosenkarz słynie z elegancji, jego wizytówką była też charakterystyczna krótka fryzura.

I to się w najbliższym czasie zmieni. Justin zapuści włosy i to w taki sposób, że będzie nosił na głowie afro. Pod nosem pojawią się też sporych rozmiarów wąsy.

Reklama

Wokalista nie popełnia zawodowego samobójstwa. Zmiana wizerunku to tylko przygotowanie do roli w komedii "Love Guru", w której zagra obok Mike Myersa i Jessiki Alby. Akcja filmu osadzona jest w Stanach Zjednoczonych na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Premiera obrazu przewidziana jest na drugą połowę 2008 roku.