Aktor mocno krwawił, więc został przewieziony do szpitala. "Niektórzy zaczynają wierzyć, że ta produkcja jest pechowa" - zwierzył się brytyjskiej gazecie Daily Mail anonimowy członek ekipy filmowej. Ale jak tu nie być przesądnym, gdy tydzień przed obcięciem palca Craig poharatał sobie twarz tak że trzeba było zakładać szwy. Klątwa, ciążąca na "Quantum Of Solace" nie dotyczy tylko odwórcy roli Bonda. Wcześniej na planie filmu poważnie ranni zostali dwaj kaskaderzy, a jeden z samochodów Bonda, luksusowy Aston Martin, utonął w jeziorze Garda w północnych Włoszech. W Pinewood Studios wybuchł zaś pożar, który strawił znaczną część dekoracji. Fani najdłuższego serialu w dziejach kina mogą pocieszać się, że z planu "Casino Royale" dochodziły równie hiobowe wieści. Daniel Craig wybił sobie wtedy dwa zęby i uległ poważnym poparzeniom. A film okazał się jednym z najlepszych z bondowskiego cyklu. Czy historia się powtórzy, przekonamy się 7 listopada, gdy "Quantum Of Solace" wejdzie na ekrany.

Reklama