"Bezprecedensowy malarski kanibalizm” - tak o twórczości Pabla Picassa mówią autorzy paryskiej ekspozycji. Na wystawie znalazło się ponad 200 płócien wypożyczonych z wielu światowych kolekcji. Żeby zobaczyć wszystko, trzeba odbyć wędrówkę do trzech muzeów: Grand Palais, Luwru i Musee d'Orsay. Dzieła Hiszpana skonfrontowano z obrazami, które były dla niego natchnieniem. Budżet projektu szacowany jest na 4,3 mln euro.

Reklama

Najważniejsza część wystawy znajduje się w Grand Palais. Ekspozycja nie jest chronologiczna. W pierwszej sali zestawiono autoportrety Picassa i jego mistrzów, takich jak Velazquez, Goya, Tycjan, Rembrandt, Poussin, Courbet, Manet czy Renoir. W następnych - oryginalne dzieła z ich picassowskimi przetworzeniami. Słynna "Maja naga" Goi sąsiaduje z wariacją pod tytułem "Naga kobieta bawiąca się z kotkiem" z 1964 roku, można porównać portret infantki Marii-Małgorzaty w wydaniu Velasqueza z późniejszą o trzy stulecia interpretacją Picassa.

Wystawa w muzeum d'Orsay skupia się na związkach Picassa z Manetem („Śniadanie na trawie”) , a ekspozycja w Luwrze - na jego dialogu z Eugene'em Delacroix („Kobiety z Algieru”). Wystawa "Picasso et les maîtres" potrwa do 2 lutego przyszłego roku. Z góry można zakładać, że pobije wszelkie frekwencyjne rekordy. Bilet kosztuje 12 euro.