Film jest już w fazie montażowej, ale zanim dojdzie do premiery, Wojcieszek chce objechać z nim kilka festiwali. Czarno-białe zdjęcia autorstwa Jolanty Dylewskiej powstały we Wrocławiu. Jedynym aktorem z legnickiego spektaklu, który powtórzył swoją rolę w filmowej wersji "Made in Poland" jest Janusz Chabior. Bogusia zagrał Piotr Wawer, księdza Przemysław Bluszcz. "Wziąłem tę historię na warsztat od nowa i zrobiłem z niej brzydki, brudny, punkowy film o jakim zawsze marzyłem" - wyznał reżyser w rozmowie z serwisem kulturaonline.pl.

Reklama

Oprócz punkrocka w "Made in Poland" nie zabraknie muzyki Krzysztofa Krawczyka. Usłyszymy również poezję Władysława Broniewskiego. W tym samym wywiadzie Wojcieszek ocenił, że kino czeskie to jedna z najgorszych kinematografii w Europie. "Od lat nic się tam nie zmienia, te wszystkie filmy o podchmielonych obibokach są takie same - prowincjonalne, duszne i płaskie" - powiedział autor "Doskonałego popołudnia".

W ciągu ostatnich czterech lat Wojcieszek wyreżyserował osiem spektakli. "Cokolwiek się zdarzy, kocham cię", zrealizowany w warszawskim Teatrze Rozmaitości, traktował o dwóch lesbijkach pracujących w smażalni kurczaków, Bohaterem "Osobistego Jezusa"), wystawionego w Legnicy, był Rysiek, który po powrocie z więzienia chce na nowo ułożyć sobie życie."Ja jestem Zmartwychwstaniem" w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu, opowiadał o miłości księdza do prostytutki. Najnowszy spektakl laureata Paszportu Polityki - "Była już taka miłość, ale nie ma pewności, że to była nasza" (zrealizowany ponownie w Legnicy) to historia niemieckiego żołnierza Paula, który wraca z frontu do rodzinnej miejscowości, by rozliczyć się z przeszłością.