Kampania kolektywizacji, głód, represje ze strony władz sowieckich, późniejsze zesłanie do Kazachstanu, a tam znów ekstremalne warunki, w których głód i choroby dziesiątkowały nowo przybyłych każdego dnia. Wszystko to układa się w historię, która jest jedną wielką walką o przeżycie. Historię, w którą trudno by było uwierzyć, gdyby nie była prawdziwa. Autorka, choć powściągliwa w mówieniu o sobie, skupia się na faktach. Najmocniejszym punktem książki jest jednak sposób opowiadania Franceski Michalskiej - zdystansowany, choć nie reporterski. I paradoksalnie przez tę historię potworności przebija pogoda ducha.

Franceska Michalska, „Cała radość życia”, Noi sur Blanc

Reklama