Kohout w latach 50. był oddanym stalinistą i bezkrytycznym pupilkiem partii. Kilka lat później stanął po drugiej stronie. Skazany przez władze na śmierć, wyjechał z Czechosłowacji i na stałe osiadł w Austrii. Wciąż tworzy na emigracji i chyba nie zamierza wracać do kraju.

Reklama

"Cyjanek o piątej" to jedna z tych sztuk, którymi dramaturg próbuje rozliczyć się z upiorami przeszłości, opowiadając pozornie prostą historię dwóch kobiet. Ignatjew przeniosła ją z końca XX wieku do marca 1968 roku. Zmieniła jedynie wiek bohatrek, resztę pozostawiając bez zmian. Wiernie odczytała dramat, nie próbując doszukiwać się ukrytych treści.

Gustowny gabinet Polki Zofii Lass (Ewa Gołębiowska-Makomaska), która jest autorką powieści "Mur między nami" o autentycznych losach Żydówki z warszawskiego getta. Bohaterka przed wybuchem powstania warszawskiego przerzuciła swoją córeczkę na aryjską stronę i wkrótce potem zginęła. Po dziecku przepadł ślad. Książka okazała się światowym bestsellerem, a Zofii przyniosła sławę i pieniądze. Tymczasem z Kanady przyjeżdża do pisarki niejaka Irena (Małgorzata Sadowska), rzekomo zafascynowana jej twórczością.

Ignatjew pyta, co jest literacką fikcją, a co prawdą? Czy historia Żydówki z getta rzeczywiście się wydarzyła? Zderza ze sobą dwie kobiety. Obie samotne i nieszczęśliwe. Stopniowo buduje napięcie, wprowadzając widza w ich historie, które właśnie się skrzyżowały. Umiejętnie odsłania kolejne elementy układanki. Spokojna rozmowa przeradza się w ostrą wymianę zdań.

Reklama

Zofia, początkowo zimna kobieta sukcesu z kamienną twarzą, zaczyna wszystko rozumieć. A nieśmiała Irena staje się pewną siebie kobietą, która znalazła się w gabinecie w wyraźnie wyznaczonym celu - by odebrać to, co się jej należy. Poznać całą prawdę.

Ignajew buduje relacje kobiet. Kreśli cienkie linie między przyjaźnią a nienawiścią. Wkłada je w labirynt, z którego same muszę się wydostać. Tu i teraz, na oczach widzów. Tu i teraz rozgrywa się autentyczny dramat Zofii i Ireny, kobiet, które noszą ciężar wojny i śmierci bliskich. Ze sceny bije szczerość - oto siła tego przedstawienia. Brawo!


"Cyjanek o piątej", Pavel Kohout
Reż. Dorota Ignatjew
Teatr Polski w Warszawie
Premiera: 10 marca