"Zawsze czuję się niezręcznie, kiedy muszę tłumaczyć, dlaczego kocham gołębie" – mówi w filmie jeden z najwybitniejszych pięściarzy w historii. Wygląda jak czarnoskóra wersja Danny’ego "Maczety" Trejo. "Żelazny Mike" ma ogromne, umięśnione łapy, zawadiacki wyraz twarzy, tatuaże i pobyt w więzieniu na koncie. Jego miłość do gołębi może dziwić, dopóki nie poznamy lepiej jego biografii.

Pierwsza runda

Michael Gerald Tyson urodził się 45 lat temuw Brownsville, cieszącej się złą sławą części Brooklynu. Królowały tam narkotyki i kradzieże. Wychowywanemu tylko przez matkę Mike’owi niełatwo było ich unikać. Kiedy miał 13 lat, za rozbój trafił do szkoły z poprawczakiem. Pewnego dnia w szkole gościł bokser wszech czasów Muhammad Ali. Tyson zapragnął pójść w jego ślady. Młodego adepta walk na ringu wypatrzył legendarny trener Cus D’Amato. Stał się dla Mike’a niemal jak ojciec. Poprowadził Tysona do jego pierwszej zawodowej walki, w 1985 roku w Nowym Jorku. Mike wygrał ją, nokautując przeciwnika w pierwszej rundzie. Kilka miesięcy później Cus zmarł. Mike zaczął odnosić wielkie sukcesy, ale też coraz częściej pakować się w tarapaty.

Środek walki

Reklama
W "Gołębim sercu Tysona" bohater mówi, że jego gniew tak potrzebny do walki z przeciwnikami pojawił się, kiedy miał dziesięć lat. Przenoszącego w worku gołębie Mike’a zaczepił członek jednego z gangów. Zabrał mu ptaki. Kiedy ten poprosił go o zwrot, gangster wziął jednego z gołębi, urwał mu głowę, a krwią oblał Tysona. To była jedna z najbardziej wstrząsających chwil w życiu Mike’a. "Gołębie były pierwszą rzeczą, jaką pokochałem w życiu" – wspomina. To gniew doprowadził go do tytułu najmłodszego mistrza świata wagi ciężkiej w historii boksu zawodowego (miał 20 lat i cztery miesiące). W kolejnych latach stoczył niezapomniane walki w obronie swoich tytułów ze znakomitymi pięściarzami, m.in. Tonym Tuckerem, Michaelem Spinksem i Larrym Holmesem.
Reklama



Po raz pierwszy Mike runął na deski w 1990 roku w walce z Jamesem "Busterem" Douglasem. Wtedy dla pięściarza zaczął się bardzo trudny czas. W 1992 roku został oskarżony o gwałt i skazany na sześć lat więzienia. Wyszedł po trzech latach i powrócił na ring. Dwa razy bił się z Evanderem Holyfieldem – dwukrotnie przegrał, odgryzając mu podczas drugiej potyczki kawałek ucha. Po kolejnych kilku zwycięstwach, m.in. z Andrzejem Gołotą, w 2002 roku doszło do walki z Lennoksem Lewisem. Przed starciem panowie pobili się podczas konferencji. Walkę na ringu Tyson przegrał. Ale zaskoczył wszystkich, chwaląc po starciu Lewisa za zwycięstwo i ocierając mu łagodnie twarz.
Z filmu "Gołębie serce Tysona" dowiemy się, że po tym pojedynku Mike prywatnym odrzutowcem wrócił do domu w Nowym Jorku. Dwa dni spędził na dachu, w specjalnym domku, który nazwał Tyson’s Corner, wraz ze swoimi gołębiami. Jak stwierdził w filmie – ten dach to dla niego najważniejsze miejsce na ziemi.

Nokaut

Mike "Bestia" Tyson skończył z boksem w 2005 roku, po dwóch kolejnych walkach przegranych przez nokaut – z Dannym Williamsem i Kevinem McBride’em. Zaczął pojawiać się na ekranie, ale już bez stroju bokserskiego. W 2006 roku wystąpił u boku Sylvestra Stallone’a w filmie "Rocky Balboa". Obaj panowie spotkali się ponownie niecały miesiąc temu – razem dołączyli do Międzynarodowej Galerii Sław Boksu. W 2008 roku podczas festiwalu filmowego w Cannes oklaskiwano dokument o pięściarzu "Tyson".
Mike wystąpił również w obu częściach filmu "Kac Vegas", pojawił się też w argentyńskiej odsłonie "Tańca z gwiazdami" oraz stał się twarzą gry komputerowej "Fight Night Round 4" – jak powiedział, tylko w niej mógł na ringu powalczyć ze swoim idolem Muhammadem Alim. Zdecydował się też wziąć udział w nietypowym wyścigu. W "Gołębim sercu Tysona" zobaczymy, jak wraz z przyjaciółmi z dzieciństwa przygotowuje swoich podopiecznych do zawodów na najszybszego ptaka powracającego do swojego domu. Tyson ze ściśniętym gardłem, sepleniąc, cicho opowiada, jak bardzo chciałby być znowu pierwszy. Jak kiedyś w miejscu, które uczyniło go wielkim, ale potem brutalnie wypluło – na ringu.
GOŁĘBIE SERCE TYSONA | Discovery | niedziela, godz. 19.00