"Występ na żywo? To jakiś cholerny dowcip. Ona na żywo tylko rusza ustami, i to kiepsko, a za bilety żąda 75 funtów. Powinno się ją za to rozstrzelać" - wścieka się brytyjski gwiazdor. Jego zdanie popierają Anglicy. Na brytyjski koncert Madonny promujący jej nowy album "Confession" sprzedają się tylko najtańsze bilety.
Organizatorzy boją się, że pierwszy raz, w karierze Madonny, będzie musiała ona wystąpić przed pustymi trybunami.

Dobrze, że Elton John nie mieszka w Polsce. Po obejrzeniu festiwalu w Opolu czy Sopocie kazałby pewnie rozstrzelać większość z naszych rodzimych gwiazdeczek.


Reklama