Projekt miejscowego artysty Erwina Wurma nosi tytuł "House Attack", co tłumaczyć można jako "atak domu" lub "atak domem". "Chodziło mi o uzyskanie efektu, jak gdyby ktoś zrzucił z nieba domek, a ten wbił się w gmach muzeum" - tłumaczy autor niecodziennej rzeźby.

Reklama

Tak naprawdę to domek spuszczono dwoma dźwigami, ale liczy się idea. No i przesłanie też jakieś jest, bo w tym przypadku chodzi o protest przeciw zbyt gęstej, zdaniem Wurma, zabudowie mieszkalnej w Austrii. Tak, to faktycznie musi być problem...