Ciekawe, czy gdyby przyjechała do Polski, to wystąpiłaby w tradycyjnym stroju, choćby Krakowianki? Ale tego, niestety, raczej się nie dowiemy.

Jednak jej najnowszy album nie jest już dla nas tajemnicą. Zwłaszcza jego dwuznaczny tytuł "20 Y.O." (20 years old - 20 lat życia). Bo on wcale nie oznacza tylu lat na scenie. Niedawno okazało się - co zdradził producent tej płyty Jermaine Dupri - że Janet po prostu czuje się na 20, a nie 40 lat, które ma. I chciała, żeby ten album zabrzmiał właśnie tak młodzieńczo. Najwyraźniej to jej się udało!

Reklama