Wszystko ma kosztować aż 166 milionów dolarów. A za dwa lata w St. Denis stanie ogromne studio filmowe. Dziewięć hal zdjęciowych i oddzielny budynek na biura dla firm związanych z filmem - na to pewnie czeka nie tylko Luc Besson. Ale to on będzie w tej świetnej sytuacji, że już nikogo nie będzie musiał pytać o zdanie: czy warto robić jakiś projekt, czy nie.

Reklama

Nie wiadomo, czy Besson stanie jeszcze za kamerą, bo od jakiegoś czasu zapowiada, że wybiera się już na emeryturę. Ale to wcale nie oznacza, że człowiek, który zrobił "Leona Zawodowca" (1994) i "Taxi" (1998) całkowicie odejdzie z kina. W końcu będzie właścicielem jednego z największych studiów filmowych.