Dlaczego artysta zdecydował się na taką prowokację na kilka tygodni przed świętami? "Czuję, że ludzie zapomnieli o duchowym wymiarze Bożego Narodzenia i że dziś liczy się tylko ich konsumpcyjny wymiar. O tym jest ta praca" - tłumaczy symbolikę obrazu artysta.

Odwołanie się przez Banksy’ego do jednej z najpopularniejszych bajek dla dzieci i umieszczenie Jacksona w roli Baby-Jagi wywołało zamierzony efekt. Praca jest krytykowana za zbyt dosadne potraktowanie tematu oskarżeń piosenkarza o seksualne molestowanie dzieci.

Banksy to jeden z niewielu kontrowersyjnych twórców, który cieszy się uznaniem nie tylko w środowisku artystycznym, ale i wśród przeciętnych Brytyjczyków. Według krytyków sztuki to jedno z niewielu nazwisk, w które warto obecnie inwestować pieniądze. Najlepszym przykładem na to może być choćby ostatni zakup Angeliny Jolie, która podczas niedawnej aukcji w Los Angeles wydała na prace artysty prawie 400 tys. dol.

Chcąc zachować prywatność, Banksy nie pokazuje się publicznie i unika kontaktów z mediami. Komunikuje się wyłącznie za pomocą swoich prac - głównie o pacyfistycznej i antykapitalistycznej wymowie. Tworzy też serie portretów wykorzystujących motywy z popkultury, bijąc cenowe rekordy podczas licytacji w prestiżowych domach aukcyjnych. Przypomnijmy, że cena kolorowych portretów przedstawiających najpopularniejszą modelkę świata Kate Moss stylizowaną na warholowską Marilyn Monroe pięciokrotnie przebiła stawkę wywoławczą na listopadowej aukcji w londyńskim domu aukcyjnym Sotheby’s. Dzieło sprzedano za 50 tys. 400 funtów.

"Banksy odwołuje się do gorących tematów i swoimi pracami wyjątkowo trafnie komentuje rzeczywistość" - tłumaczy fenomen popularności prac grafficiarza Bogna Świątkowska, prezes Fundacji Nowej Kultury "Bęc Zmiana”.







Reklama