Kwiatkowska od kilku tygodni mieszka w Domu Aktora w podwarszawskim Skolimowie. Drobna i niepozorna, tryska energią i dobrym humorem. Twierdzi, że to dzięki swoim ukochanym audycjom radiowym. "Pochodzę z praktykującej, religijnej rodziny. Cała moja praca i kariera to poświęcenie Bogu" - wyjaśnia z przekonaniem. I dodaje, że najważniejsze jest dla niej czyste sumienie. Dzięki niemu można żyć długo i szczęśliwie.

Kiedy jednak słyszy plotki o tym, że wszystkie swoje oszczędności zapisała w testamencie ojcu Rydzykowi, zaprzecza. "Ja i majątek! A to dobre. Nie dorobiłam się żadnego majątku. Zawsze żyłam oszczędnie, co nie znaczy, że byłam skąpa. Kiedy miało być, jak trzeba, to się wydawało. Ale nauczyłam się jak najbardziej cienko obierać ziemniaki. W ciężkich czasach żyłam..." - mówi.

Mimo brawurowych kreacji w kabarecie "Dudek", telewizyjnym "Kabarecie Starszych Panów" i wielu serialach, takich jak „Wojna domowa”, Kwiatkowska dostaje ok. 1000 zł emerytury. Zamiast majątku ma po prostu oszczędności. Jakie? Nie chce powiedzieć. I zaklina, że nie zapisała ich redemptorystom.



Reklama