Grupa młodych zadowolonych z życia Libańczyków wspaniałym kabrioletem jedzie przez zdewastowany Bejrut. W rękach mają telefony komórkowe, na nosach szpanerskie ciemne okulary. A w tle zgliszcza po wybuchu bomb i ludzie wyciągający spod gruzów resztki swego dobytku. To zdjęcie amerykańskiego fotografa Spencera Platta, wykonane 15 sierpnia zeszłego roku w Bejrucie, otrzymało tegoroczną nagrodę World Press Photo.

Pozostałe wyróżnione fotografie przedstawiają m.in. zniszczone domy, publiczne egzekucje w Libanie, biednych imigrantów czekających na deportację na Teneryfie, zwłoki dziecka, które zginęło od wybuchu bomby. W tym konkursie, organizowanym od 1955 roku, liczy się nie tylko uchwycenie w obiektywie rzeczywistego świata, ale przede wszystkim zatrzymanie na zdjęciu wielkich emocji. A największe budzą zawsze niewinne ofiary wojny.

Reklama