Twórca określił go jako "metafizyczny spaghetti-dramat gangsterski". W rolach głównych mają wystąpić Nick Nolte oraz kontrowersyjny rockman Marilyn Manson (wcieli się w postać 300-letniego papieża). Do współpracy Jodorowsky zaprosił również rysownika Sylvaina Despretza, który brał udział przy produkcji takich filmów, jak: "Źródło", "Helikopter w ogniu" czy "Harry Potter i czara ognia". Wizualnie "King Shot" ma nawiązywać do najsłynniejszych filmowych dzieł Jodorowsky'ego: "El Topo" (1971) i "The Holy Mountain" (1973).

"King Shot" będzie pierwszym od 17 lat filmem Chilijczyka. Nie oznacza to jednak, że twórca spoczął na laurach. Od wielu lat działa bowiem nie tylko jako reżyser, ale również pisarz i scenarzysta komiksowy. Zwłaszcza na tym ostatnim polu odniósł znaczące sukcesy. Jedno z jego komiksowych osiągnięć - "Biały lama" - ukazało się właśnie w Polsce. Blisko 300-stronicowy album (narysowany przez Georges'a Bessa) to przesiąknięta buddyjskim mistycyzmem opowieść o białym chłopcu, w którym odradza się dusza przeora tybetańskiego klasztoru.

W albumie splata się filozofia, religia, polityka, magia i realizm, czyli tematy charakterystyczne dla całej twórczości Jodorowsky'ego. Niezależnie od tego, czy umieszcza akcję swoich dzieł w rozległym kosmicznym uniwersum ("Incal"), XV-wiecznych Włoszech ("Borgia"), czy wreszcie na Dzikim Zachodzie ("Bouncer"), autor zazwyczaj odwołuje się do własnych doświadczeń.



Reklama