Uhonorowany Nagrodą Specjalną Jury na festiwalu w Wenecji film Skolimowskiego to opowieść o mężczyźnie z Afganistanu, który - po zabiciu trzech amerykańskich żołnierzy - zostaje przez Amerykanów wzięty do niewoli. Mężczyzna jest przewożony do Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie ma być przesłuchiwany. Ucieka z konwoju i - ścigany - podejmuje walkę o życie.

Reklama

Gra go Amerykanin Vincent Gallo, który otrzymał w Wenecji za tę rolę nagrodę dla najlepszego aktora. Gallo nie wypowiada w filmie Skolimowskiego ani jednego słowa. W "Essential Killing" wystąpiła też francuska aktorka Emmanuelle Seigner - wcieliła się w kobietę, która udziela pomocy rannemu i wyczerpanemu z głodu zbiegowi.

"Essential Killing" to - według Skolimowskiego - "celowo enigmatyczna opowieść o losie jednostki, o człowieku, który zostaje wskutek sytuacji, w jakiej się znalazł, sprowadzony do roli zwierzęcia".

Skolimowski mówił w rozmowie z PAP: "Cała ta historia dotyczy jednego człowieka. I zaznaczę: rozegrałaby się w taki sam sposób, gdyby człowiek ten był terrorystą, jak również gdyby był przypadkowym facetem, który znalazł się w niewłaściwym miejscu, o złej porze - natknął się na trzech żołnierzy, przestraszył się i w wyniku dramatycznego splotu okoliczności ich zabił". "Nie zostaje sprecyzowane, czy bohater jest człowiekiem winnym, czy niewinnym. Nie jest nawet powiedziane, że urodził się w Afganistanie. Ja nie mówię w tym filmie: oto Afgańczyk, oto talib. Mówię: oto człowiek" - zaznaczył reżyser.

Reklama

Film jest wspólną produkcją czterech krajów: Polski, Norwegii, Węgier i Irlandii. Zdjęcia kręcono w Izraelu, Polsce i Norwegii. Autorem muzyki jest Paweł Mykietyn, zdjęć - Adam Sikora. Za efekty specjalne odpowiadało studio Platige Image z Warszawy.

"Chrzest" Marcina Wrony - historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami - został uhonorowany Srebrnymi Lwami na tegorocznym festiwalu w Gdyni, a także dwiema, ex aequo, nagrodami w kategorii najlepsza pierwszoplanowa rola męska - dla Wojciecha Zielińskiego i Tomasza Schuchardta.

Główni bohaterowie, Michał (Zieliński) i Janek (Schuchardt), przyjaciele z dzieciństwa, spotykają się po latach w Warszawie. Kiedyś obaj byli zamieszani w kryminalne wydarzenia. Pierwszy postanowił zerwać z przestępczym środowiskiem i żyć uczciwie, drugi jest nadal związany z gangsterami.

Reklama

Przed laty Michał, by ratować samego siebie, wydał policji znajomych przestępców. Przeniósł się z Tarnowa do Warszawy i rozpoczął w stolicy nowe życie. Wziął ślub, został ojcem, założył firmę. Jest szczęśliwy - do czasu, gdy odnajdują go dawni koledzy.

Michał dowiaduje się, że - w ramach zemsty za zdradę - ciąży na nim wydany przez mafię wyrok śmierci. Mężczyzna ukrywa to wszystko przed żoną (Natalia Rybicka). Chce chronić najbliższych, nawet za cenę własnego życia. Gdy zastraszany przez gangsterów Michał przygotowuje się do chrztu synka, w jego życiu pojawia się Janek. Janek musi wybrać pomiędzy dobrem a złem; zdecydować, czy stanąć po stronie przyjaciela i, jak on, spróbować żyć uczciwie, czy pozostać wiernym mafii.

Sadystycznego przywódcę grupy przestępczej, o pseudonimie Gruby - torturującego swoje ofiary - zagrał Adam Woronowicz, znany m.in. z roli w filmie o ks. Popiełuszce. "Ta historia musiała być momentami opowiedziana drastycznie" - zastrzegł Wrona.

Jak zaznaczył reżyser, głównym tematem "Chrztu" nie są zasady obowiązujące wśród przestępców. "+Chrzest+ to przede wszystkim opowieść o poświęceniu. Dla najbliższych, rodziny - która dla bohatera jest ważniejsza niż jego własne życie. Moim głównym celem było pokazanie w tym filmie rodzinnego ciepła. Dla Michała, obracającego się w mrocznym świecie, rodzina jest niczym światło" - powiedział Wrona.