"Prokuratura oskarżyła polskich żołnierzy o zbrodnię wojenną. Zakotłowało! Jedni za, drudzy przeciw! Rozgorzały dyskusje, co my w ogóle robimy w Afganistanie? Nangar Khel było jak terapia wstrząsowa. Chcemy czy nie chcemy, to jedno z najważniejszych zdarzeń w najnowszej historii Polski" - powiedział twórca dramatu Pałyga.

Reklama

Bohaterowie dramatu w wojskowych mundurach - Bolek, Lolek i Pampalini - rekonstruują tragiczne wydarzenia. W obsadzie znalazły się także trzy role kobiet afgańskich. Całości przyglądają się Afganka Safia Rabati, a także jeden z polskich żołnierzy, który uczestniczył w wydarzeniach z 2007 roku - chorąży Andrzej Osiecki.

Spektakl premierowy wystawiony zostanie 26 marca na Małej Scenie bielskiego Teatru Polskiego.

W sierpniu 2007 roku polscy żołnierze ostrzelali afgańską wioskę. Zginęło sześć osób. Wśród rannych były kobiety i dzieci.



Reklama

W Polsce sprawa trafiła do sądu. Na ławie oskarżonych zasiada siedmiu wojskowych: dowódca grupy kpt. Olgierd C. (nie zgadza się na podawanie danych), ppor. Łukasz Bywalec, chor. Andrzej Osiecki, plut. Tomasz Borysiewicz i trzech starszych szeregowych: Damian Ligocki, Jacek Janik i Robert Boksa. Sześciu zostało oskarżonych o zbrodnię wojenną zabójstwa cywili, za co grozi kara dożywocia, siódmy - o ostrzelanie nie bronionego obiektu, za co grozi od pięciu do 15 lat pozbawienia wolności i - wyjątkowo - kara 25 lat więzienia.

Prokuratura twierdzi, że żołnierze ostrzelali wioskę z karabinu maszynowego i moździerza, choć ani mieszkańcy wioski, ani nikt w okolicy nie stanowił zagrożenia. W ocenie śledczych żołnierze wiedzieli, że ogień trafi w zabudowania - centrum i skraj wioski, widzieli poruszających się tam ludzi i bawiące się dzieci.

Reklama

Obrona twierdzi, że jedną z przyczyn tragedii były wady broni i pocisków, a żołnierze ostrzeliwali pobliskie wzgórze, gdzie ukrywali się talibańscy terroryści. Adwokaci stawiają także tezę, że to kontrwywiad "ukierunkował" śledztwo ws. ostrzału wioski. Mecenasi podnoszą także, że rejon wioski Nangar Khel był jednym z bardziej niebezpiecznych miejsc w strefie odpowiedzialności Polskiej Grupy Bojowej podczas pierwszej zmiany polskiego kontyngentu w Afganistanie i przekonują, że w czasie tragedii w wiosce byli obecni rebelianci.

Artur Pałyga mieszka w Bielsku-Białej. Jest absolwentem polonistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Pracował jako dziennikarz. W 2005 roku wydał zbiór reportaży z Białorusi "Kołchoz imienia Adama Mickiewicza". W 2006 roku jego dramat "Testament Teodora Sixta" zwyciężył w konkursie na sztukę o Bielsku-Białej i został wystawiony w Teatrze Polskim. Pracuje w Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej, gdzie redaguje gazetę uczelnianą.