Z inicjatywy prymasa Wyszyńskiego obraz pielgrzymował po diecezjach w całym kraju, ale w 1966 roku komunistyczne władze "aresztowały" go na sześć lat i umieściły w kaplicy Świętego Pawła w klasztorze na Jasnej Górze. Plany księdza Józefa Wójcika, któremu pomagały dwie siostry zakonne, zaaprobowali jego zwierzchnicy. "Uwolnienie" obrazu powiodło się i ikona wróciła na szlak peregrynacji w Radomiu.

Paweł Woldan - autor scenariusza i reżyser spektaklu jest przekonany, że wydarzenie to odegrało dużą rolę w historii polskiego Kościoła i warto je przybliżyć szerszej publiczności. Zdjęcia kręcone są w autentycznych miejscach: w radomskiej katedrze i w pomieszczeniach plebani. Odtwórca głównej roli - Artur Żmijewski jest pełen uznania dla duchownego. "Ksiądz Wójcik nie ma w sobie cech bohatera na pokaz. To, czym się kieruje w swoim działaniu, to jego wewnętrzna potrzeba, imperatyw, który w sobie ma" - stwierdził aktor.

Aktor, żeby bardziej bardziej wczuć się w rolę, spotkał się z księdzem Wójcikiem, który obecnie jest proboszczem w parafii w Suchedniowie. Obok Żmijewskiego w spektaklu występują także: Tomasz Kot jako esbek Marek, Olgierd Łukaszewicz jako prymas Wyszyński, Andrzej Chyra jako kardynał Wojtyła, Henryk Talar jako szef SB i Jerzy Bończak jako prokurator. Agata Buzek i Maria Peszek grają siostry zakonne. Spektakl realizowany jest dla "Sceny Faktu" Teatru Telewizji Polskiej. Jego emisję zaplanowano na poniedziałek 6 października w programie pierwszym TVP.

Ksiądz infułat dr Józef Wójcik obchodzi w tym roku 50-lecie kapłaństwa. Był 18 razy karany przez władze PRL, w tym dziewięciokrotnie za obronę krzyża, odprawianie mszy św. oraz nauczanie dzieci religii. Przy pomocy Włochów i mieszkańców Ostojowa, wybudował w tej miejscowości kościół pod wezwaniem błogosławionego Don Orione jako wotum wdzięczności za upadek komunizmu. Swoje wspomnienia o wydarzeniach z 1972 roku opisał w książce "...i wróciła na szlak nawiedzenia"





Reklama