W "Encyklopedii" znajdziemy więc bardzo ciekawe hasła o Bergmanie i o Kieślowskim. Swoje miejsce znalazły tu filmy takie jak "Faustyna", ale także reinterpretacje "Matki Joanny od Aniołów", "Ostatniego kuszenia Chrystusa", "Indiany Jonesa" czy "Kodu da Vinci".

Reklama

Do pracy nad "Encyklopedią" zaproszono 50 autorów z kilku krajów Europy i Ameryki, w tym świetnych krytyków (m.in. Tadeusza Szczepańskiego, Andrzeja Kołodyńskiego), naukowców (m.in. Seweryna Kuśmierczyka) i duchownych (ks. Wacława Borka, ks. Andrzeja Lutra, ks. Piotra Donarskiego).

W zalewie różnych banalnych szkolnych słowniczków wszystkiego i niczego szacunek budzi solidne opracowanie aż 2800 haseł (w tym ponad 1650 opisujących filmy religijne i związanych z duchowością). Znajdziemy tu informacje o różnych wyznaniach religijnych, osobach świętych, postaciach biblijnych, wielkich osobistościach Kościoła i ekranizacjach dzieł literackich. Autorzy "Encyklopedii" nie ograniczyli się do opisu samych filmów, ale dali czytelnikom także świetnie opracowane sylwetki reżyserów, scenarzystów i osób biorących udział w powstawaniu dzieł. Na szczególną uwagę zasługują monograficzne artykuły o największych religiach, które czynią z tej publikacji coś więcej niż tylko przeciętny słownik filmowy.

Jeśli chodzi o podstawową treść "Encyklopedii", czyli hasła dotyczą filmów, obejmują one obrazy powstałe w latach 1897-2006, a szczególnie uprzywilejowana jest tematyka polska.

Przyjrzyjmy się kilku hasłom. W opisie "Ostatniego kuszenia Chrystusa" ks. Marek Lis odziera film z otoczki skandalu (w Polsce nie wprowadzono go do kin), pisząc, że pokusa nie dotyczyła w zamyśle Scorsese cielesności ani władzy, co zarzucali filmowi nieznający go krytycy. Szło o podpowiedzianą przez szatana pokusę "normalnego" życia. A sam film, choć prowokujący, przede wszystkim zmusza do refleksji nad centralną postacią chrześcijaństwa.

Reklama

Z kolei oprotestowany przez liczne parafie na całym świecie "Kod da Vinci" został poddany rzeczowej analizie przez Edwarda Kabiesza. Dzięki niej ci, którzy nie ulegli modzie na Dana Browna, otrzymają skondensowany i treściwy argument przeciwko sensacyjnym przepisywaczom historii. "Encyklopedia" to z pewnością propozycja nie tylko dla fachowców od filmu. To kawał benedyktyńskiej roboty na najwyższym poziomie.


"Światowa Encyklopedia Filmu Religijnego"
Pod red. Adama Garbicza i ks. Marka Lisa
Wyd. Biały Kruk 2007