Takie działanie jednak jest dla wielu osób niedopuszczalne. Do tej pory nie doczekaliśmy się debaty społecznej na temat surogatek, temat ten zazwyczaj przedstawiony jest z emocjami i bez wyważonych argumentów, dominują ostre słowa i szybkie osądy.

Reklama

Zacząć należy od określenia, kim są surogatki. Zgodnie z definicją, są to kobiety, które zgadzają się na przyjęcie za pomocą metody in vitro zapłodnionej komórki jajowej innej kobiety, która nie może lub nie chce (w Polsce, ze względów kulturowych i prawnych, ten drugi przypadek jest raczej bardzo rzadki) zajść w ciążę. Surogatka nosi ciążę, rodzi dziecko i oddaje je genetycznym rodzicom. Polskie rozwiązania prawne mówią jednak o tym, że matką dziecka jest ta kobieta, która urodziła dziecko, stąd do aktu urodzenia wpisuje się matkę zastępczą. Jest to o tyle trudne, że surogatka nie jest matką genetyczną, jednak fakt ten nie może podważać macierzyństwa rodzącej. Taki system prawny powoduje, że mimo, że surogatka ustala z rodzicami pragnącym mieć dziecko, iż odda malucha po urodzenia, zdarza się, że nie chce tego zrobić. Dramat obu walczących o dziecko stron jest ogromny.

Reklama

W niektórych krajach temat wynajmowania brzucha jest uregulowany już od dawna. Austria, Norwegia czy Szwecja, to państwa, w których działanie takie jest nielegalne. Natomiast Rosja, Ukraina, Grecja czy USA posiadają dokładne regulacje prawne, a praktyka wynajmowania surogatek jest tam stosowana. W Polsce jeszcze nie doczekaliśmy się zmian w prawie w tym zakresie, mimo, że rzeczywistość pokazuje, że byłoby to potrzebne. Opóźnianie macierzyństwa, styl życia powodują, że coraz więcej kobiet ma problemy z zajściem w ciążę i szuka ratunku w usługach surogatek.

Ciekawym głosem w przyszłej dyskusji mogłaby być najnowsza książka Antoniny Kozłowskiej „Kukułka”, która opowiada historię dwóch kobiet, z których jedna nie może mieć dzieci, choć jest to dla niej największe marzenie. Pomóc jej postanawia inna kobieta, która godzi się na ciążę, urodzenie dziecka i oddanie go genetycznym rodzicom. Subtelnie napisana powieść przedstawia argumenty obu stron - dramat kobiety, która nie może zostać matką oraz metamorfozę surogatki, która nie potrafi pozostać obojętna dla rodzącego się w niej życia. Powieść warta jest polecenia, ponieważ nie daje gotowych rozwiązań, pozwala czytelnikom na własny osąd i ocenę postępowania bohaterek.

W ferworze szybkich decyzji i ocen, poznanie argumentów obu stron może znacznie przybliżyć nam emocje towarzyszące takiej sytuacji, a podejmowane przez rządzących rozwiązania mają szansę być przyjazne zarówno dla przyszłych rodziców jak i surogatek.