Autorką "50 twarzy Greya" jest Brytyjka Erika Leonard, ukrywająca się pod pseudonimem E.L. James. Według niektórych wyliczeń ta była producentka telewizyjna, a obecnie gospodyni domowa, zarabia 1,5 miliona dolarów tygodniowo. Jej pełną sadomasochistycznych odniesień twórczość określa się mianem "porno dla mamusiek".

Reklama

To moje fantazje wcielone w życie (...) Naprawdę dobrze się bawiłam podczas researchu. Powiem tylko tyle. Właściwie to już się rumienię. Dlaczego? Jestem nieśmiała - mówiła Erika Leonard w wywiadzie dla szkockiej gazety "Daily Record". Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek coś napiszę. (...) Nie mogę się doczekać powrotu do domu, założenia z powrotem swoich uggów i dżinsów, zrobienia prania i pokrzyczenia trochę na dzieci. Zwykłego życia. Tęsknię za tym. Nie chcę być sławna, naprawdę nie ma nic gorszego - przyznała dziennikarzom "Newsday" podczas podróży promocyjnej w USA.

Zainteresowanie czytelników książką Leonard przekroczyło najśmielsze oczekiwania. Od kiedy jej powieść trafiła do sprzedaży w maju 2011 roku, kupiło ją 40 mln osób. Część z nich wybrała e-booki oferowane przez Amazon. Popularny sklep internetowy ogłosił, że powieść Leonard stała się pierwszym audiobookiem w historii, który sprzedał się w milionie egzemplarzy. W jej książce zaczytują się nie tylko biznesmenki i studentki, ale także emerytki oraz matki w średnim wieku. Nie dziwi fakt, że o zekranizowanie powieści walczyły niedawno największy wytwórnie filmowe. Za prawa do adaptacji Universal Pictures musiało zapłacić aż 5 mln dolarów.

Narratorką "50 twarzy Greya" jest Anastasia Steele, niewinna studentka literatury. Przeprowadzając wywiad dla gazety studenckiej, poznaje młodego i przystojnego milionera Christiana Greya. Mężczyzna od samego początku budzi jej fascynację. Wydaje się księciem na białym koniu. Jest rekinem biznesu, biegle mówi po francusku, potrafi grać na fortepianie i pilotować helikopter, zasypuje swoją wybrankę prezentami i stać go na romantyczne gesty. Christian proponuje dziewczynie kolejne spotkania. W końcu podsuwa jej tajemniczą umowę: on będzie jej panem, ona jego uległą. Anastasia ma spełniać wszystkie zachcianki Greya, a jeśli go nie zadowoli, wymierzy jej karę. Wśród narzędzi Christiana, który upodobaniem do perwersji dorównuje markizowi de Sade, znajdują się m.in. pejcze, pasy i kajdanki. Anastasia wchodzi w tę sadomasochistyczną grę i czerpie rozkosz z bycia wiązaną czy biczowaną.

Reklama

49-letnia Erika Leonard pracowała wcześniej jako producentką w BBC. Jest żoną i matką dwóch nastoletnich synów. Ta gospodyni domowa na pierwszy rzut oka w żaden sposób nie wyróżnia się od kobiet w swoim wieku. Cztery lata temu poszła do kina na "Zmierzch". Film zrobił na niej tak piorunujące wrażenie, że zamówiła całą serią powieści o miłości nastolatki i wampira. Szukając ujścia dla emocji, zaczęła tak jak inni zagorzali fani, pisać historię zainspirowaną przygodami Belli i Edwarda. Najpierw stworzyła powieść "Pan wszechświata" o stuletnim wampirze i jego narzeczonej dziewicy. Czytelnicy bloga skupiającego wielbicieli sagi "Zmierzch" uznali ją jednak za zbyt obsceniczną. Po tym jak Leonard zainteresowało się duże wydawnictwo, Bellę ze "Zmierzchu" zastąpiła delikatna 22-latka z Seatle, Anastasia Steele, a wampira Edwarda Cullena mroczny milioner Christian Grey. Powieść "Pięćdziesiąt twarzy Greya" była pikantniejsza od oryginału. Bohaterowie zamiast przedślubnej abstynencji woleli nieskrępowany seks z dodatkiem akcesoriów.

Polskie tłumaczenie "50 twarzy Greya" w formie e-booka ukazało się 10 sierpnia nakładem wydawnictwa Sonia Draga. Wersja papierowa trafiła do księgarni 5 września. Teraz na polskojęzyczny przekład czekają kontynuacje "50 twarzy Greya" - "50 Shades Darker" i "50 Shades Freed".