Noszący datę 6 listopada br. dokument urzędu stanu cywilnego o uzyskaniu przez 90-letniego Kunderę z tym dniem obywatelstwa czeskiego Drulak wręczył pisarzowi 28 listopada w jego mieszkaniu. Obywatelstwa Czechosłowacji pozbawiono go w 1979 roku po ukazaniu się francuskiego tłumaczenia nieopublikowanej wtedy jeszcze w oryginale powieści "Księga śmiechu i zapomnienia".

Reklama

Według Drulaka, cała sprawa miała swój początek w zaaranżowanym przez niego spotkaniu Kundery z czeskim premierem Andrejem Babiszem w trakcie jego ubiegłorocznej wizyty we Francji. "Od początku uważano, że ma to być przyjacielskie spotkanie, że najwyższy przedstawiciel państwa spotka się z największym czeskim pisarzem. Dlatego przy obiedzie premier Babisz otwarcie zapytał pana Kunderę, dlaczego nie ma czeskiego obywatelstwa. Żadnej reakcji wtedy nie było, wszyscy siedzący za stołem dobrze wiedzieli, że jest to bardzo skomplikowana kwestia" - relacjonował ambasador.

"Sprawie nie sprzyjała fala krytyki, w którą zaangażowały się niektóre osoby. Wytykały one państwu Kunderom, że w ogóle spotkali się z premierem. Gdy wszystko przebrzmiało, mogłem z nimi znowu rozmawiać o obywatelstwie" - dodał. Na pytanie "Prava", czy impuls pochodził zatem od Babisza, Drulak odpowiedział: "Tak, jest to konkretny opis".

Reklama

Kundera, który w 1981 roku otrzymał francuskie obywatelstwo, odwiedza od czasu do czasu w Czechach swych przyjaciół, dbając w trakcie tych wizyt o zachowanie incognito. Nie zgadza się też na sporządzanie i wydawanie czeskich przekładów swych najnowszych powieści, pisanych już po francusku.

Na rynku czytelniczym Kundera debiutował w 1953 roku zbiorem wierszy "Człowiek rozprzestrzenia ogród", utrzymanym w obowiązującej wówczas konwencji realizmu socjalistycznego, by potem zwrócić się ku prozie. Do grona luminarzy czeskiej literatury wszedł dzięki powieści Żart" (1967), w której rozliczał się z czechosłowackim stalinizmem i - jak wielu twierdzi - z własnymi osobistymi "błędami i wypaczeniami".

Reklama

Problematyka osobistej konfrontacji z komunistycznym totalitaryzmem, w tym w kontekście stłumienia w 1968 roku Praskiej Wiosny, znalazła wyraźny oddźwięk także w dwóch emigracyjnych powieściach Kundery - "Księdze śmiechu i zapomnienia" oraz "Nieznośnej lekkości bytu" (1984). Drugie z tych dzieł przyniosło mu światową sławę.

Pisarz i jego żona Viera bardzo boleśnie odczuli opublikowanie w 2008 roku w czeskim tygodniku "Respekt" informacji, że w 1950 roku Kundera zadenuncjował zajmującego się nielegalnym przeprowadzaniem ludzi przez granicę Miroslava Dvorzaczka, który spędził potem 13 lat w więzieniach i obozach pracy. Wiarygodność policyjnego raportu, w którym Kundera występuje jako donosiciel, potwierdził czeski Instytut Badania Systemów Totalitarnych (USTR). Kundera zaprzeczył temu i zapowiadał pozew sądowy, ale ostatecznie zrezygnował z drogi prawnej.