We Francji organizowanych jest każdego roku około dwóch tysięcy festiwali -operowych, muzyki klasycznej i nowoczesnej, teatralnych i folklorystycznych.

Awinion, który na co dzień jest sennie drzemiącym miastem nad Rodanem, tętni życiem w czasie słynnego festiwalu sztuk dramatycznych. Tymczasem w wyniku kroków finansowych podjętych przez resort kultury nie odbędą się takie imprezy jak mający 82 - letnią tradycje festiwal muzyczny w Strasburgu, organizowany od 27 lat Calvi Jazz Festival na Korsyce, czy tylko o trzy lata młodszy festiwal jazzowy w Orleanie.

Reklama

Artyści twierdzą, że pochodząca z Południowej Korei minister Fleur Pellerin nie czuje sztuki, bo jest tylko menadżerem szukającym oszczędności. Wina leży także po stronie ich samych - strajki w Awinionie w ubiegłym roku spowodowały wymierne straty finansowe. Gra jest warta świeczki. Festiwal w Aix-en-Provence przyniósł miastu 65 milionów euro zysku.