To kolejna odsłona współpracy między Muzeum Narodowym we Wrocławiu a Zamkiem Książ. Jej efektem jest m.in. otwarta pięć lat temu na zamku Książ wystawa przygotowana przez Muzeum Narodowe we Wrocławiu "Metamorfozy Zamku Książ". Można na niej zobaczyć dwie rzeźby i 38 obrazów ze zbiorów MN, wśród nich 10 płócien z kolekcji Hochbergów - dawnych właścicieli Książa - oraz cztery barokowe portrety przedstawicieli różnych gałęzi tego rodu.

Reklama

Tym razem muzeum przekaże w depozyt Zamkowi Książ osiem dzieł sztuki. Rzecznik Zamku Książ Mateusz Mykytyszyn wskazał, że największą wartość wśród oddawanych w depozyt dzieł przedstawia XVIII-wieczny obraz nieznanego włoskiego malarza zatytułowany „Budowa pałacu”, należący do historycznej kolekcji Hochbergów. „Dzieło to zalicza się do klasycznego w sztuce Italii gatunku zwanego capriccio (weduta fantastyczna lub kaprys architektoniczny), który wyróżniał się zestawieniem realnych i fantazyjnych budowli w wymyślonych lub topograficznie prawdziwych widokach” - podkreślił Mykytyszyn.

Dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu Piotr Oszczanowski mówiąc o sztuce na najwyższym światowy poziomie wskazał z kolei na obraz „Tymoteusz z Listry ze swoją babcią Lois”. „Jest to późnobarokowa replika znakomitego malowidła z ok. 1650 r. ucznia Rembrandta – Willema Drosta (1633–1659). Malarz wzorował się na słynnym dziele swojego nauczyciela, pt. Hannah z synem Samuelem. Oryginał obrazu Drosta znajduje się dzisiaj w Ermitażu w St. Petersburgu i przez długi czas uchodził za własnoręczne dzieło Rembrandta” - mówił Oszczanowski dodając, że wrocławski obraz powstał w pierwszej połowie XVIII w.

Inne z przekazanych zabytków to m.in. dwa dzieła florenckiej manufaktury wyrobów majolikowych Ulissa Cantagallego (1839–1901) z końca XIX w. W depozyt trafił też meble - XVII-wieczne krzesło i fotel , XVIII-wieczna włoska skrzynia i łóżko krakowskie z XIX w.

Reklama

Dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu podkreślił, że różnorodność przekazywanych w tym roku zabytków ma dopełnić wyjątkowy charakter wnętrz Zamku Książ. „Miejsca, które jest wspomnieniem dawnej rezydencji ich światłych i majętnych właścicieli – Hochbergów – oraz jedną z największych atrakcji turystycznych na Dolnym Śląsku. Wreszcie miejsca, które na naszych oczach przekształca się w prawdziwe muzeum” - powiedział Oszczanowski.

Anna Żabska, prezes Zamku Książ w Wałbrzychu, wskazała z kolei, że pięć lat współpracy z Muzeum Narodowym we Wrocławiu to niezwykle ważny okres w najnowszych dziejach Zamku Książ. „Dzięki porozumieniu, które przedłużyliśmy w ubiegłym roku, do zamkowych komnat powracają sukcesywnie dzieła sztuki z dawnej kolekcji Hochbergów, które dziś stanowią własność Muzeum Narodowego” - powiedziała Żabska. Dodał, że tragiczna historia Książa z pierwszej połowy XX w. sprawiła, że „najpiękniejsza i najbogatsza rezydencja arystokratyczna w tej części Europy praktycznie opustoszała”. „Dzięki współpracy z Muzeum Narodowym we Wrocławiu, ale także inicjatywom własnym Zamku, poszczególnym salom przywracany jest ich przedwojenny splendor” - podkreśliła prezes.

Położony nieopodal Wałbrzycha Zamek Książ to jedna z największych atrakcji turystycznych Dolnego Śląska. Historia zamku sięga XIII w. Wówczas to z inicjatywy księcia świdnicko-jaworskiego Bolka I Surowego powstały pierwsze zabudowania warowni. Zamek pozostawał w rękach książąt piastowskich do końca XIV w., później przeszedł w ręce władców czeskich. Pod koniec XV w. na krótko warownia stała się własnością Władysława Jagiellończyka. Później zamek stał się własnością rodziny Hochbergów i pozostał w rękach tego rodu do 1941 r., kiedy to został skonfiskowany przez hitlerowców. Od wielu lat poszczególne części zamku poddawane są sukcesywnej renowacji.