"Nie wiem, czy spodnie są jeszcze w odpowiednim rozmiarze, ale kapelusz na pewno. Jestem bardzo podekscytowany" - w ten sposób Harrison Ford skomentował informację o tym, że powraca na duży ekran w roli Indiany Jonesa.

Reklama

Czwartą już część przygód archeologa i poszukiwacza przygód wyprodukuje George Lucas, a Steven Spielberg zgodził się obraz wyreżyserować. To nazwiska, które gwarantują 100-procentowy sukces. Wystarczy wspomnieć, że trzy poprzednie części zrealizowane przez ten tercet przyniosły zysk blisko 1,1 miliarda dolarów (ponad 3 miliardy złotych).

Widzowie poznali ekscentrycznego Indianę Jonesa w 1981 roku. Wtedy na ekrany kin wszedł film "Poszukiwacze Zaginionej Arki", a potem - w odstępie kilku lat - "Indiana Jones i Świątynia Zagłady" oraz "Indiana Jones i Ostatnia Krucjata".

Postać Indiany Jonesa w kapeluszu, skórzanej kurtce oraz z biczem i rewolwerem w dłoni zyskała fanów na całym świecie. Do tego stopnia, że na rynku pojawiły się później także książki, komiksy i gry komputerowe z przygodami dzielnego archeologa.