"To naprawdę wspaniała chwila w dziejach Muzeum Narodowego, bo oto blask odzyskała pierwsza siedziba naszego muzeum. Jesteśmy dumni, że naszemu zespołowi udało się przywrócić jej splendor i wprowadzić muzeum w XXI wiek" - mówiła podczas uroczystości otwarcia dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Zofia Gołubiew.

Reklama

"Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem przyczynić się do sfinalizowania tego unikalnego projektu" - napisał do zebranych minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski, który z powodu posiedzenia rządu nie mógł uczestniczyć w piątkowej uroczystości. Inwestycję nazwał "śmiałym planem włączenia szacownych Sukiennic w rytm nowoczesnego muzealnictwa".

Dla podkreślenia nowoczesnego charakteru muzeum, w trakcie otwarcia odbyło się także pożegnanie "muzealnego kapcia". "Nigdy więcej!" - mówiła o kapciu dyr. Gołubiew, opatrując symboliczny egzemplarz muzealnego obuwia numerem inwentarzowym i przeznaczając go do muzealnego magazynu. Wcześniej kapeć opatrzyli swoimi podpisami prominenci.

W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele Muzeum Narodowego w Krakowie, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, władz miasta i województwa oraz środowisk kulturalnych miasta, a także niektórzy z ambasadorów Galerii Sztuki Polskiej XIX wieku.

Do grona ambasadorów, mianowanych podczas aktu odnowienia galerii w lipcu br., wśród których znaleźli się m.in. Magdalena Abakanowicz, Magdalena Cielecka, Juliusz Machulski, Jerzy Owsiak, Jerzy Stuhr, Wisława Szymborska, Grzegorz Turnau, Adam Zagajewski oraz prof. Franciszek Ziejka, dołączyli w piątek Róża Thun i Alicja Resich-Modlińska.

Szerokiej publiczności galeria udostępniona zostanie w piątek od godz. 18.00, kiedy to po uroczystych fanfarach z tarasu Sukiennic herold ogłosi "miastu i światu" otwarcie muzeum. W piątek i sobotę "nowe Sukiennice" będzie można zwiedzać do godz. 2.00 w nocy.



Reklama

W Galerii Sztuki Polskiej XIX wieku, na powierzchni tysiąca metrów kwadratowych, publiczność będzie mogła podziwiać 195 obrazów i 19 rzeźb. Zmodernizowana galeria wyraźniej niż przed remontem nawiązuje do swego XIX-wiecznego wystroju. Na ściany powróciły m.in. kolory sprzed 130 lat, pojawiły się pluszowe kanapy i palmy. Z drugiej strony galeria będzie muzeum XXI wieku, pozwalającym na interaktywny odbiór sztuki i edukację.

W Sukiennicach znalazła się m.in. Multiteka, czyli sala audiowizualna; Mediateka, czyli sala wielofunkcyjna i komputerowa, z artomatami, czyli specjalnie wyposażonymi stanowiskami komputerowymi, za pomocą których zwiedzający poznają historię Sukiennic, zbiory, artystów, gry i quizy. Do prowadzenia bogatego programu zajęć edukacyjnych dla dzieci, młodzieży i dorosłych posłuży Atelier, czyli sala edukacyjna.

Galeria składa się, tak jak przednio, z czterech sal, ale inaczej zaaranżowanych i nazwanych. Teraz są to: "Sala Bacciarellego: Oświecenie"; "Sala Michałowskiego: Romantyzm. W stronę sztuki narodowej"; "Sala Siemiradzkiego: Wokół akademii" oraz "Sala Chełmońskiego: Realizm, polski impresjonizm, początki symbolizmu". W salach tych znalazły się gatunki i tematy charakterystyczne dla poszczególnych okresów (np. malarstwo historyczne, religijne, orientalne, portret, pejzaż), jak również wybrane zjawiska artystyczne oraz polityczno-społeczne, które znalazły swoje odzwierciedlenie w sztuce (np. kształtowanie się idei patriotyzmu i narodu, lud i ludowość, zmiany programów dydaktycznych w szkołach artystycznych).

"Zdecydowaliśmy, że wykorzystamy specyficzny profil kolekcji związanej z Sukiennicami, zwracając szczególną uwagę na jej patriotyczno-niepodległościowy charakter. Idea, która przyświecała założeniu Muzeum Narodowego, polegała bowiem na gromadzeniu zbiorów mających stanowić świadectwo istnienia narodu i jego kultury - rozwijającej się nieprzerwanie, pomimo utraty niepodległości" - powiedziała dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Zofia Gołubiew.

Galeria Sztuki Polskiej XIX wieku w Sukiennicach została zamknięta 31 sierpnia 2006 roku. Jej remont i modernizacja były jedną z największych inwestycji konserwatorskich w Europie. Pionierskim pomysłem było niezamykanie na czas remontu dzieł w magazynach, lecz urządzenie z nich galerii w Zamku w Niepołomicach.



W czasie remontu z galerii wywieziono 120 ton gruzu, położono 2,5 tysiąca m kw. posadzek, 4 km instalacji elektrycznych i 3 km rur. W budynku wymieniono 30 ton konstrukcji stalowych i wstawiono 25 ton urządzeń, takich jak wentylatory, silniki, klimatyzatory. Pokryto tynkami i farbą 5 tys. m kw. powierzchni. W stropach wstawiono 1,8 tys. m kw. świetlików. Powstała nowa konstrukcja dachu. Zbudowano windę do transportu obrazów i szklaną windę dla publiczności. Zbudowano nowe reprezentacyjne wejście. W trakcie modernizacji udało się wygospodarować 1 tys. m kw. dodatkowej powierzchni.

Podczas remontu Sukiennic zmodernizowano nie tylko powierzchnie wystawiennicze na pierwszym piętrze dla potrzeb Muzeum Narodowego. Odnowiono też przestrzeń handlową na parterze oraz wyremontowano elewację. Wszystkie walory budynku podkreśla nowa iluminacja, czynna od kilku dni. Budynek nie był iluminowany z powodu remontu przez okres około dwóch lat.

Remont Galerii Sztuki Polskiej XIX wieku w Sukiennicach nie byłby możliwy bez finansowania ze środków Norweskiego Mechanizmu Finansowego oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Korzystano też ze wsparcia Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Mecenasem Galerii Nowe Sukiennice jest PZU. Koszt wszystkich prac wyniósł 8 733 610 euro, z czego 40 proc. to środki norweskie.

Początek galerii malarstwa polskiego w Sukiennicach sięga drugiej połowy XIX wieku. 3 października 1879 r. w nowo odrestaurowanych salach Sukiennic hucznie obchodzono jubileusz 50-lecia pracy twórczej Józefa Ignacego Kraszewskiego. Dwa dni później Henryk Siemiradzki postanowił podarować miastu swój obraz "Pochodnie Nerona", z przeznaczeniem do przyszłej kolekcji Muzeum Narodowego. Podobny gest uczynili inni artyści uczestniczący w jubileuszu. Już 7 października 1879 r., uchwałą Rady Miasta Krakowa, utworzono Muzeum Narodowe w Sukiennicach jako własność Gminy Miasta Krakowa "na pożytek całego narodu".