"Adam Hanuszkiewicz to jedna z najwybitniejszych postaci teatru XX wieku w Polsce. Tkwiąc w sercu tradycji narodowej umiał ją pokazać w sposób atrakcyjny, często się z nią kłócąc, będąc z nią w sporze.

Reklama

Wiele tekstów, które uchodziły za mało teatralne, umiał uczynić teatralnymi. (...)

Teatr Narodowy za jego dyrekcji tętnił życiem, był pełen ironii, młodzież była chętnie widziana, mogła siadać na stopniach - teatr był więc przepełniony, tam wtedy zawsze było obecne uczucie święta.

Hanuszkiewicz był poetą teatru. Znajdował środki artystyczne zaskakujące nas wszystkich. Była w tym pewna nonszalancja - w obchodzeniu się z tradycją narodową, a jednak trafiał w problem, w sedno zmiany, wrażliwości. Umiał wyrażać najistotniejsze nasze sprawy, emocje narodowe.

Był jednocześnie prowokatorem intelektualnym, niezwykle gorącym twórcą teatru. Nigdy nie robił teatru obojętnego. Czasami nawet może wydawało nam się, że jego wyobraźnia za bardzo galopuje i chce nas prowokować.

Pamiętam jego cały dorobek, począwszy od tego, że stworzył Teatr Telewizji, pamiętam też jego "Zbrodnię i karę" w Teatrze Powszechnym z Zosią Kucówną.

Hanuszkiewicz to jedna z największych postaci naszego teatru. (...) Łączył w sobie tradycję, umiejętność przełamania formy, uteatralizowanie, zabawę konwencjami".