Wytwórnia Warner Bros oficjalnie potwierdziła, że ostatnia część sagi będzie składała się z dwóch części. "Uznaliśmy, że będzie to najlepsze wyjście dla dobra zarówno fabuły, jak i czytelników" - poinformował w specjalnym oświadczeniu prezes wytwórni Jeff Robinow - poinformował DZIENNIK.
Pierwsza część ma wejść na ekrany w listopadzie 2010 roku, następna zaś w maju 2011. Całość nakręci David Yates, reżyser części piątej "Harry Potter i Zakon Feniksa” oraz przygotowywanej właśnie szóstej "Harry Potter i Książę Półkrwi”.
Rowling oraz producenci po długich debatach ustalili, że opasłe 750-stronicowe tomiszcze musi zostać zekranizowane ze szczegółową drobiazgowością. W końcu to filmowe pożegnanie z Harrym Potterem.
Fani jednak martwią się, że za chęcią zadośćuczynienia im, stoją gigantyczne pieniądze, jakie zarobi dodatkowy, ósmy film. "To nie fair ze strony producentów i autorki, bo zapłacimy podwójnie za bilety" - skarży się Katarzyna Kościńska, która śledzi losy czarodzieja od pierwszej księgi. "Chociaż częściowo rozumiem ich decyzję, bo reżyserzy poprzednich części wycięli przecież tak dużo wątków, że teraz trzeba będzie pokazać wszystko, aby zakończenie sagi było jasne dla wszystkich".