Nie oznacza to, że Smashing Pumpkins cakowicie zawiesza działalność. Corgan doszedł z kolegami do wniosku, że grupie przestało się opłacać wydawanie płyt długogrających. Dlatego postanowili ograniczyć swoją działalność do nagrywania singli.

Na tym nie koniec żali Amerykanina. Frontman Smashing Pumpkins z niechęcią odnosi się również do tras koncertowych. Nie bardzo mu się podoba, że publiczność oczekuje od zespołu grania przede wszystkim znanych i lubianych kawałków, nie dając tym samym możliwości prezentacji nowego materiału.

Wokalista mówi, że reaktywacja Smashing Pumpkins w 2007 nie była spowodowana chęcią zarobienia pieniędzy. "Jeśli ktoś oczekuje, że na koncertach usłyszy katalogowy zestaw „The Best Of", to może w ogóle nie przychodzić - podkreśla zadziornie. - Nie jesteśmy zespołem emerytów, którzy grają tylko stare hity".

Reklama