Żeby namalować dobry obraz, nauczyć się grać na fortepianie lub zostać wybitnym aktorem, trzeba się latami ciężko napracować, dla wszystkich jest to oczywiste. Z niezrozumiałych jednak powowdów wielu celebrytom wydaje się, że napisanie książki to bułka z masłem. Należy tylko posiedzieć w samotności, na przypływ natchnienia poczekać, a potem już klawiatura sama idzie w ruch. Jakie są tego efekty? Oto kilka przykładów.
Agnieszka Maciąg
Znaliśmy ją jako modelkę, piękną kobietę i muzę De Mono. Agnieszka Maciąg uznała jednak, że uchodzenie za piękność przez całe życie to nazbyt nudne i zbyt mało prestiżowe zajęcie. Chwycenie za pióro było jedynie kwestią czasu, bo jak przyznała w jednym z wywiadów Maciąg, wiersze mają zwyczaj spadać na nią jak grom z jasnego nieba. Dopadają ją w pracy, w kuchni, w łóżku, w samolocie, a ich ulotność powoduje, że trzeba je zapisywać natychmiast. Choćby w telefonie komórkowym. Cóż, gdy czytamy frazę "jestem jak mocny papieros z Indii/ zapach cynamonu i goździków/ zawrót głowy/ duszna noc w Delhi" żałujemy, że komórka była w pobliżu.
Iwona Petry
Piękna Iwona, po słynnej roli w "Szamance" Andrzeja Żuławskiego długo szukała dla siebie zajęcia. Podróżowała, uczyła się, pracowała jako modelka i kelnerka. W końcu postanowiła zostać pisarką. "Dzięki zdobywaniu samoświadomości, rozwiniętemu zmysłowi obserwacji jak i spotkaniom z rozwiniętymi twórczo i intelektualnie osobami wydobyłam z siebie «Gabinet Żółcieni» (tytuł zbioru opowiadań Iwony Petry – red.), w którym z właściwym sobie poczuciem humoru przedstawiłam spotkanie świata sacrum ze światem profanum, jak i zastanowiłam się nad przemianą niektórych wartości dokonującemu się na naszych oczach" – mówiła o swojej pracy pisarskiej Iwona Petry. Czy ktoś z Państwa coś z tego zrozumiał? A to dopiero preludium...
Anna Powierza
"Jak zostać sławną"?. Mało kto się dowiedział. Wszyscy pamiętają historię słynnej promocji książki w Empiku, na której nie zjawił się nikt. Jedynie wśród krytyków znalazło się kilku śmiałków, którzy przyswoili sobie powieść Anny Powierzy. A już sam fakt, że ktokolwiek zdołał dobrnąć do ostatniej strony, autorka powinna uznać za pozytywną recenzję swojego dzieła.
Joanna Brodzik
Serialowa "Magda M." niedawno postanowiła pójść w ślady Madonny i wydać książkę dla dzieci. W końcu gra jest warta świeczki. Weźmy taką J.K. Rowling. Harry Potter wymyślił jej się zupełnie przypadkowo, a już parę lat później na koncie pisarki spoczywały miliony. Albo taki J.R.R. Tolkien. Od powieści dla dzieci zaczął, a skończył jako autor fundamentalnego dzieła i prekursor nowego gatunku literackiego. Zamysł pani Joanny rozumiemy więc w stu procentach. Aktorka postanowiła wczuć się w sytuację swoich dzieci i opisać świat z ich perspektywy. Zapomniała jedynie, że sam fakt posiadania dzieci nie przesądza o umiejętnościach pisania wybitnych książek dla najmłodszych.
Doda
Jesteśmy przekonani, że dla Dody (156 IQ) napisanie dzieła literackiego to żaden problem. Na temat rzekomo powstającej książki niewiele na razie możemy powiedzieć, ale treść z pewnością będzie wariacją na temat "Nie daj się/ ludzie niech swoje myślą/ Nie daj się/ Z diabłem do piekła wyślą/ Nie daj się/ Warto być zawsze tylko sobą" i tak dalej i tak dalej....