Przedwojenne Bieszczady - schroniska, cerkwie i złoża ropy naftowej
1 Jednym z najpiękniejszych przykładów tego typu budowli była cerkiew z Matkowa; równie piękne obiekty istniały w Krywce, Busowisku , Jabłonowie, Tucholce, Rozłuczu, Orawczyku, Pławiu, Zubrzycy, Husem Wyżnym i Łosińcu. Na zdjęciach widoczne są cerkiew bojkowska pw. Soboru Najświętszej Bogurodzicy z 1838 r. w Matkowie (po lewej, fot. K. Mokłowski) oraz cerkiew bojkowska pw. Narodzenia NMP z 1780 r. w Busowisku, rozsławiona przez piękną nowelę Władysława Łozińskiego Madonna Busowiska, napisaną w 1892 r.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
2 Dużym zainteresowaniem letników i turystów cieszyły się tajemnicze i owiane legendami, usytuowane w pasie Brzeznym Bieszczadów ostańce piaskowcowe o imponujących wielkościach i kształtach, zwane bołdami. Słynny był Diabelski Kamień nad Busowiskiem, a duża koncentracja skał znajdowała się po północnej stronie Stryja, w okolicach Jamielnicy i Urycza, oraz po wschodniej stronie Stryja, w miejscowościach Rozhurcze i Bubniszcze.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
3 Niecałe 10 km na południowy zachód od Drohobycza, nad Tyśmienicą, u podnóża lesistego pasma Karpat Brzeznych leży Borysław – notowany w kronikach już w 1460 r., będący jednak do połowy XIX w. niczym niewyróżniającą się, jedną z wielu wsi u podnóża Karpat. Jej gwałtowny rozwój nastąpił w drugiej połowie XIX w., kiedy przytępiono do eksploatacji bogatych złóż ropy naftowej i zawrotna karierę rozpoczęło Borysławskie Zagłębie Naftowe. W krótkim czasie w rejonie Borysławia wyrosło kilkanaście tysięcy szybów naftowych i powstało blisko tysiąc zajmujących się ich eksploatacją przedsiębiorstw, które zatrudniały ponad dziesięć tysięcy osób. Na zdjęciu kopalnia ropy naftowej ,,Małopolska” w Borysławcu.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
4 Prymitywne warunki pracy i brak dbałości o bezpieczeństwo powodowały liczne wypadki i pożary, co przydało Borysławskiemu zagłębiu miano ,,galicyjskiego piekła”. Księżycowy wręcz krajobraz ówczesnego Borysławia z lasem wież wiertniczych udokumentowano na licznych fotografiach. Widoczni na prezentowanym tu zdjęciu łebacy zbierali za pomocą końskich ogonów lub warkoczy z długiej trawy ropę pływającą po powierzchni niezliczonych kałuż i pokrywającego wszystko błota. Krążyły o nich legendy, że mimo wyglądu nędzarzy dorabiali się ogromnych majątków. Nic dziwnego – zapotrzebowanie na mit łatwego zdobycia krociowej fortuny było wśród przybywających tu z całej Polski biedaków ogromne.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
5 Maksymalne wydobycie ropy przypadło na lata 1905-1906, później złoża zaczęło się wyczerpywać. Miejscowość rozwijała się jednak nadal, gdyż powstawały destylarnie i zakłady przemysłu chemicznego. W połowie XIX w. ludność nie przekraczała tysiąca osób, w 1880 r. liczyła piętnaście i pół tysiąca, zaś w 1939 r. wynosiła czterdzieści sześć tysięcy. W 1930 r. powstał związek gmin Wielki Borysław; oprócz Borysławia obejmował okoliczne wsie, na terenie których działały kopalnie – Tustanowice, Wolankę, Mraźnicę, Hubicze i Banię Kotowską. Prawa miejskie Borysław otrzymał jednak dopiero w 1933 r. Fotografia błotnistej ulicy w centrum z jadącymi furmankami dobrze oddaje ówczesną ,,miejskość” Borysławia.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
6
Media / admin