Tata czuje się już dobrze, tyle mogę powiedzieć. Jednak kiedy wyjdzie ze szpitala, jeszcze nie wiadomo - powiedziała "Faktowi" córka Jerzego Stuhra Marianna.
Jak dowiedział się tabloid, aktor miał w sobotę wystąpić w rzeszowskim teatrze, ale zamiast tego trafił na oddział ratunkowy krakowskiego szpitala. Jak twierdzi informator ze środowiska - z zawałem serca.
Gdy został przewieziony do szpitala w Krakowie, miał silne duszności i bóle w klatce piersiowej - zdradził informator.