Ostatni tydzień będzie jednak gratką dla fanów ostrych rytmów. Zagrają m.in. Patti Smith, Bad Brains i wiele mniej znanych kapel związanych z klubem. To będzie godne pożegnanie tego historycznego już punktu na muzycznej mapie Nowego Jorku. To tam narodziły się legendy rocka i punka. Ramones i Blondie właśnie w CBGB zagrali swoje pierwsze koncerty.

Reklama

Klub od ponad dwóch lat walczył o przetrwanie. Nie chodziło jednak o brak klientów - tych zawsze było wielu. Zarządcy budynku na Manhattanie, w którym mieści się klub, zażądali od jego szefa Hilly'ego Cristala niebotycznego czynszu. Nie mógł sobie na to pozwolić, mimo że wspierały go takie osobistości, jak burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg czy były burmistrz Rudy Giuliani. Dlatego Cristal postanowił zamknąć klub.

Jednak być może już wkrótce najwytrwalsi fani będą mogli znów rozkoszować się świetną muzyką i klimatem. Z tym, że kilka tysięcy kilometrów od Manhattanu. Bo na początku 2008 roku Cristal chce odtworzyć CBGB w Las Vegas.