Grodzieńska spoczęła w grobie obok swego męża - pisarza, satyryka Jerzego Jurandota. Krótkie pożegnanie na cmentarzu rozpoczął ks. Kazimierz Orzechowski, który odmówił w intencji artystki modlitwę "Ojcze nasz". Artystkę pożegnał w kilku słowach dziennikarz, autor tekstów piosenek i utworów kabaretowych Artur Andrus.

Reklama

"Stefania Grodzieńska sama ustaliła i sama wymyśliła, jak ma wyglądać jej pożegnanie. Nie chciała przemówień ani długich wspomnień (...) Chciała, żeby pożegnać ją muzyką - sama też wybrała utwór. Możemy się domyślić, że chciała też, abyśmy żegnali ją z uśmiechem" - powiedział Artur Andrus nad grobem, w którym złożono urnę z prochami artystki.

Podczas ceremonii muzyk z Orkiestry Reprezentacyjnej Wojska Polskiego odegrał na saksofonie utwór "Światła rampy" Charliego Chaplina. Wszyscy zebrani pożegnali artystkę wielkimi brawami.

Przed pogrzebem w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, gdzie Stefania Grodzieńska mieszkała w ostatnich latach i gdzie zmarła, odbyła się zamknięta uroczystość dla rodziny i najbliższych przyjaciół artystki.

Stefania Grodzieńska urodziła się w 1914 roku w Łodzi. Do Warszawy - miasta, z którym jak deklarowała czuła się najbardziej związana - Grodzieńska przyjechała w 1933 roku. Pracowała w teatrzyku Cyganeria, w Teatrze Kameralnym, w zespole Cyrulika Warszawskiego. W roku 1937 Grodzieńska poznała pisarza, satyryka Jerzego Jurandota - swojego przyszłego męża. Byli razem przez 42 lata, aż do jego śmierci.

Reklama

Po wojnie Grodzieńska została spikerką Polskiego Radia w Lublinie. Krótko potem Jurandotowie zamieszkali w Łodzi, gdzie Grodzieńska występowała w teatrze Syrena, z którym potem przeniosła się do Warszawy. Zaczęła wtedy także pisywać felietony do "Szpilek". Grodzieńska jest autorką wielu monologów i skeczy, które pisała samodzielnie, bądź z mężem. Ich teksty wykonywali znakomici ludzie estrady, jak Hanka Bielicka, Adolf Dymsza, Alina Janowska, Kalina Jędrusik, Bogumił Kobiela czy Irena Kwiatkowska. Najbardziej znane teksty autorki to m.in. skecze z cyklu "Mąż i żona" (w radiowej interpretacji Magdaleny Zawadzkiej i Wiktora Zborowskiego).

Grodzieńska współtworzyła też scenariusze filmowe m.in. do filmów "Deszczowy lipiec" (1957, reż. Leonard Buczkowski) i "Sprawa do załatwienia" (1953, reż. Jan Rybkowski, Jan Fethke). Napisała kilkanaście zbiorów felietonów takich jak m.in. "Dzionek satyryka", "Jestem niepoważna", oraz książki m.in. "Wyznania chałturzystki", "Już nic nie muszę". W 2008 roku ukazała się książka Grodzieńskiej "Kłania się PRL". Jej hobby były wycieczki górskie - szczególnie lubiła wysokie, skaliste Tatry. Artystka zmarła 28 kwietnia w wieku 96 lat.