Filmy, przedstawiające scenki z Torunia, zostały nakręcone prawdopodobnie na kilka tygodni przed wybuchem II wojny światowej. Autorem zdjęć był torunianin - Bogusław Magiera, który uwieczniał obrazki z życia swego miasta dla własnej satysfakcji.

"Kamerę razem z projektorem tato kupił w 1938 roku na raty, w sierpniu 1939 roku zapłacił ostatnią. Ten sprzęt był dla niego bardzo ważny; w czasie wojny, aż do śmierci w 1942 roku, w każdym liście z kolejnych obozów koncentracyjnych, w których był uwięziony, pytał, czy aparaty są odpowiednio przechowywane" - wspominała na łamach toruńskich "Nowości" Jadwiga Tokarska, córka Magiery, która zgłosiła się do redakcji z zachowanymi szpulami filmu.

Reklama

Niestety, pierwszy jak dotąd - zdaniem historyków - przedwojenny film dokumentalny z Torunia, został nakręcony na stosowanej wówczas powszechnie celuloidowej taśmie. Tworzyło skruszało przez lata i próba odtworzenia go w zwykłym projektorze nieodwracalnie zniszczyłaby taśmę.

Z pomocą przyszli pracownicy Biblioteki Uniwersyteckiej UMK, którzy zeskanowali film i utrwalili go w formie cyfrowej. W sobotę po raz pierwszy pokazano go publicznie w sali kinowej toruńskiego Centrum Sztuki Współczesnej.



Ponieważ film jest niemy, podobnie jak w początkach kina, do sali wstawiono pianino, na którym grał podczas seansu pianista, czyli według przedwojennej terminologii kinowej - taper.

"Najbardziej poruszyły mnie obrazki życia codziennego, ludzie, którzy spacerują i się śmieją, a przecież to jest najprawdopodobniej lato 1939 roku. Jest tam przecież nawet taki moment, gdy kamera spogląda w niebo, a tam przelatują klucze toruńskiego 4. Pułku Lotniczego" - relacjonował swe wrażenia po pierwszym obejrzeniu filmu red. Roman Such z "Nowości", który redaguje bardzo popularną w mieście rubrykę ze wspomnieniami czytelników.

Reklama

Kilka tygodni po wykonaniu zdjęć myśliwce P-11 toruńskich lotników znów latały nad Wisłą, tym razem broniąc toruńskich mostów. Wśród pilotów jednostki był przyszły as II wojny światowej - Stanisław Skalski.

Uzupełnieniem sobotniej projekcji był pokaz filmu "Ludzie Wisły" - przedwojennego obrazu Aleksandra Forda nakręconego w Toruniu. Bezpłatne wejściówki na zaplanowany cykl seansów rozeszły się tak szybko, że liczba projekcji zostanie zwiększona.

W najbliższym czasie liczba filmów także się zwiększy, gdyż córka Bogusława Magiery odnalazła w rodzinnych zbiorach kolejne szpule z filmami. Według zachowanego opisu jedna z nich przedstawia zawody młodzieży szkół pomorskich, które przed wojną odbyły się na toruńskich błoniach.